Żal mi Diabła, naprawdę żal. Jest smutny, taki samotny, bez celu, określony- absolutnie. Siedzi, wpisany w koło, mijany przez wszystkich. Kolekcjoner bez kolekcji. Wieczny widz. I gdyby choć istniał dla niego koniec, sam zostałby zbawiony; zmuszone biedne oczy, katusze przynosi niekończący się spektakl. Bo tylko aktorom należy się aplauz, przyrzeczony scenariuszem.
*You get me closer to god.
OdpowiedzUsuńŻal mi Diabła, naprawdę żal. Jest smutny, taki samotny, bez celu, określony- absolutnie. Siedzi, wpisany w koło, mijany przez wszystkich. Kolekcjoner bez kolekcji. Wieczny widz. I gdyby choć istniał dla niego koniec, sam zostałby zbawiony; zmuszone biedne oczy, katusze przynosi niekończący się spektakl. Bo tylko aktorom należy się aplauz, przyrzeczony scenariuszem.
OdpowiedzUsuńStop looking for the nice in my head.
OdpowiedzUsuńteraz to nergal jest trendy ! :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń